KATAREK

Moja pereleczko kochana, masz juz pierwsza swoja chorobke za soba:) ufff
Nie byla zbyt strasznie z czego sie oczywiscie bardzo ciesze, ale jak dla mnie wystarczajaco.
W sobote zauwazylismy ze masz katarek, ktory do niedzieli przerodzil sie w wiekszy a w poniedzialek rano jeszcze wiekszy a do tego tej nocy nie spalas zbyt dobrze ani dlugo wiec po odwiezieniu Maksusia do szkoly zabralismy cie do lekarza. Ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu lekarz przepisal ci antybiotyk!!!! mimo ze stwierdzil ze uszy czyste i reszta ok. szok!
Lekarz lekarzem:)) ale mama zadecydowala nie podawac ci antybiotyku, stwierdzilam ze to wirus a wirusow sie antybiotykami nie leczy, po drugie to tylko katar bo ten kaszelek to nic powaznego, a po trzecie chcialam dac szanse twojemu systemowi immunologicznemu, ktory po podaniu antybiotyku moglby sie calkowicie rozleniwic. Ciesze sie ze tak zrobilismy bo dzisiaj, czwartek jestes promyczkiem znowu wesolym i zdrowym, ostatnia noc przespalas cudownie (tylko w sumie jedna byla ciezka) i smiejesz sie jak zwykle. Musze ci sie jednak przyznac w sekrecie ze dopiero dzisiaj usiadlam do pisania tego, jak juz czujesz sie swietnie, bo jednak sie troszke denerwowalam czy dobrze zrobilam.


Kochanie poza tym "stuknal" Ci kolejny miesiac, to juz czwarty!
Ostatnimi Twoimi osiagnieciami to jest joga (to juz w sumie od dwoch co najmniej tygodni) czyli zucie duzego palca od nogi, mniej wiecej w tym czasie zaczelas rowniez przewracac sie z plackow na brzuszek, stekajac przy tym przesmiesznie, chec zrzucenia wszystkiego ze stolu , wskazywanie rzeczy wskazujacym palcem(jakbys nam grozila:) a co najfajniejsze to twoj popoludniowy slowotok:) Pisze slowotok (choc rownie dobrze moze to byc spiew,jak tak to cie kochanie przepraszam:) gdyz mam na to swoja teorie, a mianowicie po calym dniu przysluchiwaniu sie rozmowom i tym co do ciebie mowimy poznym popoludniem odpowiadasz na wszystko, po prostu wyrzucasz z siebie wszystko co zapamietalas w swoim tylko przeuroczym i niezastapionym stylu. Musze przyznac, ze z tego wynika ze duzo do Ciebie mowimy, ale czy napewno tak glosno?
Jest jeszcze jedna mozliwosc, ze mowy uczysz sie od papug ktore co rano "spiewaja" na naszym osiedlu, gdyz glosnosc i "jezyk" to wypisz wymaluj papuzkowy "spiew".

Comments